Dlaczego odebrano nam pozytywną narrację menstruacyjną?

Dlaczego odebrano nam pozytywną narrację menstruacyjną?

Masterki https://masterki.pl/img/logo.png
2

Dlaczego, jako dorastająca dziewczyna nie słyszałam, że cykl jest moim przyjacielem i może być przewodnikiem życiowym? Że menarcha jest pięknym doświadczeniem, otwarciem drzwi do nowego wspaniałego rozdziału życia, że wkraczam w społeczność kobiet, z którymi przez najbliższe lata w siostrzeństwie będę przeżywać swoją drogę? 

Chciałabym, żeby diagnoza była łatwa. Prosta diagnoza oznacza proste wyprowadzenie z choroby. Bo chory jest dla mnie nienaturalny stan ukrywania tego, co przeżywa regularnie połowa ludzkości.

Dlaczego, jako dorastająca dziewczyna nie słyszałam, że cykl jest moim przyjacielem i może być przewodnikiem życiowym? Że menarcha jest pięknym doświadczeniem, otwarciem drzwi do nowego wspaniałego rozdziału życia, że wkraczam w społeczność kobiet, z którymi przez najbliższe lata w siostrzeństwie będę przeżywać swoją drogę? Moja mama też tego nie usłyszała - wiem, pytałam. Moja babcia prawdopodobnie też nie usłyszała, choć tego nie wiem na pewno. Wiecie dlaczego? Bo się o tym, do cholery jasnej, nie rozmawiało...

Jak to się stało, że z czasu, w którym czerwone namioty były miejscem uświęconym dla całej wspólnoty, polem dla wspólnego przeżywania wyjątkowego dla kobiet momentu oczyszczenia, zaglądnięcia wewnątrz, zanurzenia się w przemyśleniach ważnych dla całej społeczności, doszliśmy do miejsca, w którym - w najlepszym wypadku - o cyklu się po prostu nie mówi? Jak od świętości doszliśmy (w niektórych społecznościach), nawet nie do profanum, a do uważania kobiet za brudne i nieczyste...?

Mam jednak dla Was bardzo dobrą wiadomość. Niezależnie od diagnozy, jest bardzo prosta recepta. Każda z nas ma ją w sobie. Każda z nas ma tę MOC. Odkryjmy dla siebie obfitość, którą niesie nasz cykl, zaakceptujmy jego zmieniającą się energię i rytm, a otworzą się dla nas nowe pola poznania siebie. To jest bardzo proste i podstawowe narzędzie, które może pomóc nam w rozwijaniu naszego codziennego dobrostanu. Zbudowanie nowej, pozytywnej relacji ze swoim cyklem wpłynie na wasz wzrost własnej wartości, uważności, pozwoli na akceptację wzlotów i upadków, które są tak ważne i tak naturalne, jak przychodzące po sobie kolejno pory roku.

Dlatego właśnie jako Masterki podjęłyśmy się ważnego wyzwania i chcemy stworzyć dla Was MOC – narzędzie, które ułatwi zbudowanie pozytywnej relacji z waszym ciałem i duchem właśnie poprzez śledzenie cyklu. [Ola]

Oceń artykuł