Zwolnij wreszcie

Zwolnij wreszcie

Masterki https://masterki.pl/img/logo.png
1

Przyznaj się, jak często pamiętasz o tym by zwolnić?

Przyznaj się, jak często pamiętasz o tym by zwolnić? By wyegzekwować tak 2-3 dni w miesiącu tylko dla siebie? Mam tu na myśli rzeczy, które Cię relaksują, takie jak np. czytanie książki przez większość dnia, długie spacery w miejscu, które uwielbiasz, dłuuugą kąpiel, ale taką naprawdę dłuuugą, wiesz... z maseczką na twarz, włosy, peelingiem, masażem stóp itp. itd...?

Przyznam się szczerze, że ja stawiam siebie bardzo często na końcu ogonka spraw do załatwienia. No nie ogarniam. Często jestem w niedoczasie, szale spraw osobistych i zawodowych...

Ale przecież! Cholera jasna! No CHOLERA jasna!

I taka mnie naszła refleksja na fali olśnień różnej treści związanych z cyklem... przecież to sama natura nas zmusza do tego, żeby zwolnić!

Przynajmniej raz w miesiącu, przynajmniej przez te 2-3 dni - w czasie okresu! Kto lubi (lub jest zmuszony) w czasie pierwszych dni miesiączki leżeć jak burrito w kocu? Palec do budki! Więc tak! Wykorzystujmy to! Mamy do tego prawo i obowiązek.

Żebym była zrozumiana - nie namawiam do porzucenia wszelkich aktywności, pracy i do oddania dzieci! No chyba, że możesz sobie na to pozwolić?..ale plisss zwalniaj w tym czasie!

Zaplanuj sobie, żeby podczas okresu nie robić np. ciężkich zakupów, ograniczyć listę zadań do minimum... to powinien być czas dla Ciebie, czas ładowania akumulatorów i zbierania siły na następny cykl! To moment zbierania myśli i rozwiązywania problemów, spisywania pomysłów! Wykorzystaj to w ten sposób, a Twoje ciało (i umysł) Ci podziękują! Gwarantuję!

Oceń artykuł