Ubóstwo menstruacyjne

Ubóstwo menstruacyjne

Masterki https://masterki.pl/img/logo.png

Chyba każdej z nas przytrafiła się sytuacja, kiedy okres był zaskoczeniem - w szkole, pracy, na wyjeździe... zapewne zdarzyło Ci się wówczas pożyczać środki higieniczne od koleżanki lub użyć zastępczo papieru toaletowego lub chusteczki higienicznej, by potem szybko pobiec do najbliższego sklepu... 

Wyobraź sobie teraz, że nie masz za co kupić tych podpasek, że papier toaletowy z publicznej toalety, to jedyne, na co możesz sobie pozwolić. Wg ostatnich badań w takiej sytuacji jest co 5 kobieta w Polsce. Powtórzę - jedna na pięć!

Bieda to nie tylko brak możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb – takich jak jedzenie czy dach nad głową. To również brak poczucia bezpieczeństwa, dobrych relacji z innymi, przekonanie, że odstajemy od powszechnie obowiązującej “normy” społecznej. Kobiety, mając na głowie dom, dzieci, zmagając się np. z przemocowym mężem, siebie stawiają często na ostatniej pozycji – mając mało środków do życia, nie myślą o tym, by zaspokajać tak pozornie trywialne potrzeby.

To jest realny problem. Ubóstwo menstruacyjne dotyka rzeszy kobiet. Nie tylko z krajów trzeciego świata. Kto chce głębiej wejść w temat, polecam badania opublikowane na stronie Kulczyk Fundation i Okresowej Koalicji. To wstyd i tabu związane z miesiączką sprawia, że problem ciężko zauważyć, ale on jest – i wpływa na zdrowie oraz jakość życia społeczeństwa.

Pamiętajmy o tym i wspierajmy się w tym temacie. Mówmy o problemie i udostępniajmy wiedzę na jego temat. Sprawmy, by problem był zauważony! By dzieci w szkołach nie przeżywały traum, by kobiety nie czuły wstydu przed pójściem do lekarza z infekcją intymną spowodowaną niewłaściwą higieną. Komunikujmy tę potrzebę!

Czy nie byłoby cudownie i normalnie żyć w świecie, gdzie w każdej toalecie publicznej byłyby dostępne podpaski lub tampony za darmo? By ich obecność tam była tak naturalna i oczywista, jak obecność papieru toaletowego? Mniej więcej 50% społeczeństwa menstruuje. Dlaczego więc musi dodatkowo płacić za środki higieniczne?

Oceń artykuł