Gdzie są kobiety w podręcznikach?

Masterki https://masterki.pl/img/logo.png
1

Niedawno natknęłam się na projekt badawczy „GENDER W PODRĘCZNIKACH” zrealizowany przez Centrum Badań Płci Kulturowej i Tożsamości Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu we współpracy z Fundacją Feminoteka. Celem projektu była analiza zawartości podręczników oraz treści podstaw programowych pod kątem prezentowanych i promowanych w nich wzorców i idei dotyczących kobiecości, męskości oraz relacji między dziewczynkami/kobietami i chłopcami/mężczyznami.

Cóż można się było spodziewać, to się pewnie domyślacie. Z raportu opublikowanego w 2016 roku jasno wynika, iż świat przedstawiony w szkolnych podręcznikach dalece odbiega od rzeczywistości, w jakiej faktycznie funkcjonują polskie dzieci i młodzież. Świadomie, bądź nie, utrwalane są krzywdzące stereotypy i konserwowany jest status quo oparty na nierówności kobiet i mężczyzn.

No ale przecież mamy 2021, więc pewnie raport się zdezaktualizował, bo przecież wiemy z doświadczenia, że podręczniki można napisać w zaledwie jeden rok, a obowiązek eliminowania z podręczników szkolnych stereotypów związanych z płcią wynika z przepisów prawa polskiego i międzynarodowego... nic bardziej mylnego...

Jeśli macie w domu dzieci w wieku podstawówkowym zachęcam do lektury! Ja z racji zainteresowań zawodowych przeczytałam podręcznik do plastyki do klasy czwartej. Zakres wiedzy obejmuje ogólne zagadnienia plastyczne, typu: co to jest kreska, plama, jakie są barwy, jakie są techniki. Nie można się więc tłumaczyć, że historia jest taka jaka jest, kobiet tam nie ma, bo zajmowały się domem i dziećmi, a nie, broń boże, twórczością artystyczną. To jest taki zakres programowy, że dosłownie każdy temat można byłoby zilustrować dziełami artystek, no lub też może chociaż jakiś parytet, zachować... Nie będę już przedłużać. Wszystkich pokazanych w podręczniku dzieł, których autorzy byli podpisani z imienia i nazwiska było 27 mężczyzn i... 3 kobiety. 3 do 27... Słownie trzy do dwudziestu siedmiu... zgroza. Kobiecą sztukę reprezentują wazon OKO Malwiny Konopackiej, mural Natalii Rak oraz Dziewczynka z chryzantemami Olgi Boznańskiej.

Nieco lepiej na tym tle wypadł język polski, gdzie autorów było tylko troszkę więcej niż autorek. Za to już niestety jeśli chodzi o ilość biogramów pisarzy i pisarek to niestety znacząco na korzyść tych pierwszych. O historii nie ma co wspominać, bo od lat uczymy się jej tylko przez pryzmat podbojów, upadków, wojen, a wiadomo czyja to domena...

A gdyby historii uczyć bazując na dziejach socjologii, nauki, kultury i sztuki?

[Ola]

Oceń artykuł